Znakomity, wielokrotnie nagradzany serial Sukcesja pokazuje model rodzinnego biznesu skrajny i patologiczny. Wątek przejęcia sterów w firmie jest osią wydarzeń, a jednocześnie tylko wierzchołkiem góry lodowej. W praktyce – nie tylko na naszym rynku – zdecydowanie częściej rodzice oczekują, że dzieci przejmą stworzoną przez nich firmę. To również może nie być łatwe.
Firma – moje „dziecko”
Budowany przez wiele lat biznes, dopracowany w szczegółach i stworzony zgodnie z własnym pomysłem i przekonaniami, nie może być emocjonalnie obojętny. Dlatego może być trudno pogodzić się z przekazaniem go innej osobie i zaakceptowaniem nowych porządków. Dzieje się tak często nawet wtedy, gdy stery przejmuje własna córka lub syn właściciela. Pokusa, by sprawdzać, pilnować, poprawiać i wpływać na decyzje może być bardzo duża. Nieraz stoją za nią w pełni uzasadnione argumenty, bo przecież nikt lepiej nie zna tego przedsiębiorstwa i realiów jego funkcjonowania. Warto jednak zaakceptować fakt, że nowy zarządzający ma prawo do własnych decyzji, pomysłów, a także błędów. Zwykle nie wystarczy tego sobie postanowić, ale w procesie przygotowywania sukcesji również ten aspekt warto wziąć pod uwagę. Kompetencje dotychczasowego właściciela są wartościowe i często można dobrze to wykorzystać. W razie sprzedaży, nierzadko nowy właściciel jest zainteresowany udziałem swojego poprzednika w procesie przekazywania firmy i później – jako głosu doradczego lub w innej, uzgodnionej roli. W każdym przypadku ramy ewentualnej współpracy wymagają doprecyzowania.
Wychowywanie następcy
Powszechnie spotykane są rodziny, w których dzieci dorastają z „delegacją” do przejęcia rodzinnej firmy w przyszłośći. Wielu rodziców deklaruje nawet, że robią „to wszystko” dla swoich dzieci i z myślą o nich rozwijają przedsiębiorstwo. Tym trudniejsze stają się zarówno oświadczenie syna lub córki, że mają inne plany zawodowe, jak i zmiana zamysłu rodziców. Łatwo o wzajemne pretensje i rozczarowanie, co dodatkowo komplikuje sytuację emocjonalną, i w rodzinie, i wokół przyszłości firmy. Odsetek dzieci niezainteresowanych przejęciem biznesu jest wysoki. Branie pod uwagę takiego scenariusza jest więc w pełni uzasadnione.
Alternatywa dla sukcesji
W sytuacji prowadzenia działalności sprawnie funkcjonującej i przynoszącej zyski, która nie zostanie przekazana naturalnemu sukcesorowi, można zdecydować się na poszukiwanie odpowiedniego kupca. Zanim dojdzie do transakcji sprzedaży przedsiębiorstwa, warto firmę dobrze do tego przygotować. Zwiększy to szansę korzystnej sprzedaży. W allStreet w ramach przygotowań skupiamy się nie tylko na czynnościach prawnych i formalnych oraz na finansach, organizacji firmy i procesu, ale też uwzględniamy czynniki emocjonalne, pozafinansowe oczekiwania wobec nowego właściciela oraz realia rodziny, która zbudowała przedsiębiorstwo. Uważamy, że wszystkie te elementy są ważne i tylko uwzględnienie każdego z nich prowadzi do pożądanych rezultatów.