Wielu przedsiębiorców zaczyna interesować się giełdą w momencie, gdy pojawia się potrzeba środków na rozwój. To naturalne – inwestycje, automatyzacja, ekspansja zagraniczna czy zwiększenie mocy produkcyjnych wymagają finansowania, a kapitał udziałowy może być interesującą alternatywą dla zadłużania spółki. Jednak w praktyce to nie firmy najbardziej potrzebujące kapitału przyciągają inwestorów.

Wejście spółki na NewConnect zwykle kojarzymy z kapitałem, inwestorami, rozwojem. Na tym nie kończą się jednak korzyści, jakie przy odpowiednim postępowaniu można osiągnąć. Nie do przecenienia jest szansa na pozyskiwanie fachowców, przyciągnięcie zainteresowania najlepszych pracowników. Co ważne, ma to duże znaczenie niezależnie od sytuacji na rynku pracy – ci najlepsi zawsze będą poszukiwani i trudniej dostępni. Jest zatem o co walczyć.

Dla mniejszych firm, a także mniej doświadczonych przedsiębiorców często kluczowe znaczenie przy wyborze kooperanta mają cena i termin realizacji. Gdy w grę wchodzą większe kontrakty, długofalowa współpraca i związane z tym ryzyko biznesowe, rośnie znaczenie zaufania, które może wysunąć się na pierwszy plan. Nie wystarczy jednak mieć najlepsze nawet argumenty, trzeba jeszcze właściwie ich używać.

Wiele polskich spółek jest zainteresowanych rozwojem poza granicami kraju. Przeprowadzają analizę rynków, aby zidentyfikować optymalny dla swoich celów oraz by poznać lokalne przepisy, uwarunkowania kulturowe, konkurencję. Opracowują budżet i harmonogram, zapewniają odpowiednie kadry. Jak obecność na NewConnect może pomóc w ekspansji zagranicznej?

W kontekście giełdy pierwszym skojarzeniem zwykle są pieniądze. To naturalne – nie tylko w odniesieniu do dokonywanych transakcji, ale też pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem wielu spółkom obecność na NewConnect stwarza znacznie większe możliwości.

Rozwijamy firmę, patrzymy jak rośnie, albo martwimy się, gdy traci na wartości. Potrzebujemy finasowania i musimy zabiegać o pożyczki i kredyty na różnych warunkach, a w okresach prosperity nie możemy opędzić się od oferujących je instytucji. Brakuje nam środków na własne inwestycje, gdy pojawiają się ciekawe okazje, a majątek mamy „zamrożony” w naszym biznesie. Właściele firm znają to doskonale. Niektórzy sięgają po dodatkowe możliwości.

NewConnect to alternatywny rynek Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, stworzony głównie z myślą o małych i średnich przedsiębiorstwach, które chcą zwiększyć rozpoznawalność, pozyskać kapitał na rozwój, zyskać wiarygodność oraz ułatwić przejmowanie innych firm. To doskonałe rozwiązanie zwłaszcza dla firm o innowacyjnym profilu działalności, które potrzebują dodatkowego wsparcia w ekspansji.

W rozmowach z przedsiębiorcami dostajemy wiele pytań o realia wprowadzenia na Giełdę. Wśród nich niejedno dotyczyło formy prawnej przedsiębiorstwa. Spróbujmy rozwiać wątpliwości.

Wokół ujawniania informacji o firmie przez spółki notowane na giełdzie narosło wiele mitów. Jak często bywa, najgroźniejsze scenariusze rodzą się tam, gdzie wiedza o sytuacji jest niedostateczna albo w ogóle jej nie ma. Spróbujmy przyjrzeć się faktom.

Wśród wielu obiegowych opinii i mitów na temat Giełdy są takie, które wiążą się z obawami właścicieli, między innymi dotyczącymi własności spółki i kontroli nad nią. Przyjrzyjmy się im bliżej. Czy wszystkie są nieprawdziwe?